DOBRY DZIEŃ


              „Spoglądam jej w twarz jak w coś nieuniknionego.”
               Rafael Sabatini 

 

Życie dają nam kochani,
czasem sycą i płoszą śmierć.
Idziemy, szukamy, umieramy
- żyjąc i umierając, idą z nami.
 
Może ten dzień, właśnie dzisiaj
wichrem myśli zaszeleścił wstając?
Wytrwałego spotkał i spytał
- jesteś gotów?
 
Tam, skąd przychodzimy i dokąd
z dniami nam pod rękę latami
- niczemu nie będę musiał
już sprostać.
 
Gdy ciało, tak konieczne, więdnie,
czy umiem iść we wszelkim?
Kiedy cena wciąż wyższa
- czy sprostam każdej?
 
Skąd przyszedłem, tam wracam.
Jestem, ale gdy zmęczenie ponagli
- zbyt ciężkie nakarm powieki
ciepłem dłoni.
 
Miłość każdą śmierć przetrwa.
Kiedy jej nie ma,
na bezdrożu upadamy.
Tyle żyję, ile umieram z wami.
 



W KRAINIE KAMIENI

DOPÓKI MIŁOŚĆ

OKOLICA

ZWYCZAJNA WIECZNOŚC

SIEDEM STRON ŚWIATA

SŁOWA

TESTAMENT NASZ

O MNIE



Powered by dzs.pl & Hosting & Serwery