TUŁACZ


                                      

Póki rychłe drogi stopy mełły, 
z kim nie wiedzieć,
nie wiadomo gdzie
- szedłeś, zapomniawszy siebie,
cóż dopiero to, czym był sen
śród dziecięcych brzasków zatracony?
 
To nie on 
lecz wraże chęci twoje,
budząc świt zachłanny, pełzły
nim stopniały w warkocz różnobarwny
- nie jest ważne,
dniem, czy w noc pleciony.
 
Idziesz, choć już gdzie mieszkamy 
nie poznajesz skrawka pnia ni trawy.
Niczym zegar, co nie bije,
nie zachwycisz gwarem wspomnień
- one nieme.
 
Mówisz, że są dwa sposoby marne
- wiesz coś o tym,
jak stargany Odysowy chiton.



W KRAINIE KAMIENI

DOPÓKI MIŁOŚĆ

OKOLICA

ZWYCZAJNA WIECZNOŚC

SIEDEM STRON ŚWIATA

SŁOWA

TESTAMENT NASZ

O MNIE



Powered by dzs.pl & Hosting & Serwery