JEŚLI SZALEŃSTWEM NIE JEST


 

Wzrok twój, zmęczeniem rozsypany
po kartkach sytych,
wsparł się nie przypadkiem
na duszy mojej.
- Cóż warte życie?
 
Ręce krzątaniną przedustawną
zanurzasz
w przedmiotach codziennej monotonii
- tak samo
jak wczoraj.
 
Łzę jedną z oka twego,
smutkiem namaszczoną
na policzku, skronią zmywam
i dłonią.
 
Cóż warte życie,
jeśli szaleństwem nie jest?
 
 



W KRAINIE KAMIENI

DOPÓKI MIŁOŚĆ

OKOLICA

ZWYCZAJNA WIECZNOŚC

SIEDEM STRON ŚWIATA

SŁOWA

TESTAMENT NASZ

O MNIE



Powered by dzs.pl & Hosting & Serwery